Opublikowano 28/10/2024
Za nami Warsaw Gallery Weekend - jedno z najważniejszych wydarzeń sztuki współczesnej w Europie Środkowo-Wschodniej, w ramach którego prezentują się polscy, jak i międzynarodowi artyści. Edycja 2024 odbyła się w dniach 26-29 września, oferując aż 42 wystawy w 38 galeriach. Wydarzenie zapewniało bezpłatny dostęp do szerokiego wachlarza sztuki, w tym malarstwa, fotografii, instalacji i sztuki wideo.
Główne tematy poruszane podczas tegorocznego Warsaw Gallery Weekend obejmowały ekologię i zmiany klimatyczne, czego przykładem były prace dotyczące relacji człowieka z naturą, jak te autorstwa Joanny Rajkowskiej i Roberta Yerachmiela Snidermana. Inne podejmowane zagadnienia to płeć, tożsamość i technologia przedstawione w dziełach Grzegorza Pieniaka i Izy Tarasewicz. Wydarzenie rozszerzono również o dodatkowy program towarzyszący trwający aż do 30 listopada, w ramach którego odbywały się rozmowy, performance’y i inne wiele innych atrakcji.
Dzięki udziałowi zarówno uznanych, jak i wschodzących artystów, była to doskonała okazja dla odwiedzających do zanurzenia się w sztuce współczesnej w miejskiej scenerii, przemierzania galerii odkrywania nowych perspektyw. A było naprawdę co oglądać!
Oprócz oficjalnego programu Warsaw Gallery Weekend, w Warszawie odbywał się również „Fringe” - festiwal offowych galerii i niezależnych przestrzeni artystycznych, który oferował bardziej alternatywne podejście do sztuki.
Najważniejszymi wystawami wyróżniającymi się podczas tegorocznego wydarzenia były, między innymi: „Auć” Karoliny Balcer i Michaliny Kacperak w galerii Jednostka, skupiająca się na rodzinnych traumach oraz „Blisko ciemności 2” w galerii Łęctwo zainspirowana klimatem horroru „Near Dark” Kathryn Bigelow. Obie wystawy zostały nagrodzone przez Fundację Sztuki Polskiej ING za ich odważne i oryginalne podejście do trudnych tematów.
Komu nie udało się obejrzeć wszystkich wystaw, ma jeszcze szansę, bo wiele z nich nadal trwa. Które z nich jeszcze na nas czekają?
Wystawa „Red Shoes” Grzegorza Pieniaka w HOS Gallery w Warszawie potrwa do 16 listopada. To odważna eksploracja intymności wyrażonej, między innymi, przez szpilki, kabaretki i kusą bieliznę, a artysta sięga po malarstwo jako formę autoterapii. Na płótnach Pieniaka zobaczymy skulone postaci mężczyzn odwróconych plecami do widza czy często ukrywających twarze w poduszkach. Te obrazy, w dużej mierze autoportrety, odzwierciedlają emocje związane z rozczarowaniem, pożądaniem i poczuciem winy. Tytułowe czerwone szpilki są symbolem fantazji, nieakceptowanych pragnień i wewnętrznych konfliktów, które artysta przywołuje poprzez malarstwo jako narzędzie do przetwarzania trudnych wspomnień i emocji. Kuratorem wystawy jest Katarzyna Piskorz, a projekt współfinansuje miasto stołeczne Warszawa.
Wystawa „Karma” Anety Grzeszykowskiej, prezentowana w Galerii Raster, to głęboka refleksja nad relacjami między ludźmi a zwierzętami. Artystka w swoich pracach łączy performance, fotografię, ręcznie szyte obiekty oraz specyficzne materiały, takie jak skóry zwierzęce. Bohaterami wystawy są: artystka, jej psy, z którymi dzieli życie oraz pozbawiane podmiotowości przez człowieka anonimowe zwierzęta hodowlane.
Grzeszykowska w swoim charakterystycznym stylu odwraca antropocentryczny porządek, podkreślając animalizację i uprzedmiotowienie ciał, które stają się obiektami. Zwierzęta w jej pracach zyskują ludzkie cechy, a artystka odkrywa swoją „mięsną” naturę, co tworzy nowy rodzaj wspólnoty, opartej na cielesności i „karmie”. W ten sposób zaciera granice między przedmiotem a podmiotem, martwym a żywym, ludzkim a zwierzęcym oraz duchowością a fizjologią. Kto w tej rzeczywistości jest bestią? Warto przejść się na wystawę - nawet dwa razy, bo pierwszy odbiór może być naprawdę emocjonalny.
Wystawa „Mleczne ciałka” Marcina Janusza w galerii LETO eksploruje estetykę średniowiecznych fantazji oraz groteski, łącząc tematykę queer z odniesieniami do dawnych legend i filozoficznych spekulacji. Tytuł wystawy nawiązuje do starożytnego tekstu biskupa Marboda z Rennes, który mimo sprzeciwu wobec nieheteronormatywnych relacji, w swojej poezji sublimował homoerotyczne fantazje o „mlecznych ciałkach” platonicznych kochanków.
Na wystawie znajdziemy serię dzieł inspirowanych średniowieczną ikonografią, w tym tryptyki i witraże, które łączą groteskowe drollerie (fantazyjne rysunki na marginesach kodeksów iluminowanych) z parodią mitycznych podróży i krytyką współczesnej rzeczywistości. W dziełach Janusza można dostrzec wpływy humorystyczno-strasznych postaci, takich jak olbrzymy z legend ludowych, co nadaje wystawie nieco surrealistyczny charakter.
Ekspozycja jest ciekawym połączeniem przeszłości z nowoczesną interpretacją tematów związanych z cielesnością i tożsamością, a jej kuratorką jest Ania Batko.
Galeria lokal_30 prezentowała różnorodne projekty związane ze sztuką współczesną, zwłaszcza wideoartem, który jest głównym obszarem ich działań. Galeria słynie z tworzenia przestrzeni dla artystów, którzy pracują nad progresywnymi, zaangażowanymi społecznie projektami, zarówno w formie wystaw, jak i performansów oraz wydarzeń jednorazowych. Lokal_30, prowadzony przez Agnieszkę Rayzacher, często współpracuje z artystami w celu kreowania innowacyjnych wydarzeń i promowania sztuki w przestrzeni publicznej.
W galerii w ramach Warsaw Gallery Weekend możemy podziwiać wystawę „Ślepowrony” Joanny Rajkowskiej - wyjątkowy projekt filmowy, który powstał we współpracy z Robertem Yerachmielem Snidermanem. Wystawa koncentruje się wokół marionetkowego filmu, w którym przeszłość i teraźniejszość przenikają się, próbując odkupić winy za okrucieństwa popełnione wobec zwierząt i ludzi. Film ukazuje związki między ludźmi a nieludzkimi aktorami, którzy wspólnie doświadczają wojen, cierpienia i destrukcji. Artystka odnosi się do idei posthumanizmu, która podważa tradycyjną hierarchię wartości, w której człowiek dominuje nad naturą.
Wystawa porusza aktualne problemy, takie jak migracje, wojny i kryzys klimatyczny, prezentując zarazem nieprzepracowaną traumę i upadek systemów wartości. Dzięki intensywności filmu, który sięga po starannie wykonane marionetki, projekt wyróżnia się głębokim przekazem o cyklach śmierci, ochrony i życia. Wystawa zdobyła Nagrodę Fundacji Sztuki Polskiej ING, co podkreśla jej znaczenie w dyskusji o współczesnych problemach globalnych.
Nie ma na co czekać, bo kolejna taka artystyczna uczta dopiero za rok!
Chcesz porozmawiać o kompleksowym wykończeniu wnętrz inwestycji?
Zapraszamy do kontaktu!